Kupuje 5 kg kapusty , używam ok 0,5 kg mniej bo raczej nie wkładam tych miękkich końcówek liści tylko skupiam się na tych częściach “ chrupiących “ od głąba wzwyż ( ze dwie porcje tych miękkich końcówek liścia też daję ale nie za dużo Odsypuję szklankę soli morskiej i w miarę krojenia kapusty ( pokrojona kapusta ląduje w wiadrze ) przesypuje warstwy kapusty solą.
Po skrojeniu i przesypaniu solą warstw mieszam to ręką żeby sól dotarła mniej więcej wszędzie
Soli można dać nawet trochę mniej niż szklankę powiedzmy 3/4 szklanki – jeśli dało się szklankę to po półtorej godzinie trzeba kapustę wypłukać 3 razy – jeśli soli było mniej to dwa razy płukam.
Kapusta stoi w wiadrze i mięknie ( co pół godziny można ręką przemieszać kapustę żeby sól dobrze się rozprowadziła )
Teraz robię pastę paprykową : szykuję spory garnek i daję
• Troszkę więcej niż szklanka tej koreańskiej papryki – powiedzmy szklanka i 1/3 ,mam taką większą szklankę po Coca-Coli ma ze 300-350 gr na pewno
• Max 1 szklanka sosu rybnego ( to cholerstwo jest bardzo słone wiec jeśli się przedobrzy to nie jest za dobrze )
• Czosnek – nie kroję go w żadne kostki tylko wyciskam wyciskaczem do czosnku , no całkiem sporo tak prawie 3/4 szklanki wyciśniętej masy czosnkowej
• Marchew – co najmniej 3-4 szt ( spore ) utarte na grubszej tarce
• Pory ( zamiast cebuli ) – raczej te białe części kroje w cienkie krążki , co najmniej 3 szt
• 3-4 pęczki szczypioru najlepiej takiego z małymi główkami cebulek ,kroję nożem na drobno
• Jabłko lub dwa – starte na grubej tarce
• Świeży imbir – co najmniej 3/4 szklanki masy utartego na drobnej tarce imbiru
• Sezam – ja daję po ok 50 gr białego i 50gr czarnego sezamu
• Dałem też puszkę pasków bambusa ale po zmiksowaniu nie bardzo je można wyczuć więc hmm można je odpuścić
• Pół szklanki cukru trzcinowego
Wszystko to miksuję w garnku malakserem aż zrobi się z tego jednolita masa
Teraz powrót do kapusty – płuczę ją dwu albo trzykrotnie ( w zależności ile dałem soli ) i dobrze odsączam
tak by kawałki kapusty były wilgotne ale nie ociekały wodą ( no tam trochę może zostać na dnie ale nie za dużo )
Teraz pastę wrzucam do wiadra z kapustą i ręką mieszam tak by wszystko było mniej więcej pokryte warstewką pasty to widać po zmianie koloru na czerwonawy
Pakuje wymieszaną kapustę do pojemników , dociskając żeby nie było wolnych przestrzeni – zostawiam na stole w kuchni na 24 , no powiedzmy 30 godzin niedaleko kaloryfera
potem pojemniki idą do lodówki i za kolejne 2-3 dni mamy pierwsza w miarę zjadliwą ( bo lekko już zakiszoną ) kimchi. Smacznego ! :-)
